sobota

Deszczowa piotrkowska










W czasie deszczu dzieci się nudzą .. Ale wujek Janek nie :D
Łódzki reportaż z deszczowej ' piotrkowskiej ' :)

analog : Zenit 12xp . Skan z odbitek papierowych hand made.
Przy robieniu zdjęć towarzyszyła mi Ewa Kaczmarek :P


* małe rozmiary bo nie chciało mi się większych wrzucać ;p

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie Jestem tchórzem tylko :
    raz , nie zgadzałem się z Twoim zdaniem bo podejście do tematu było w pewnym sensie reporterskie . Poczytaj sobie jakieś ambitniejsze rozprawy filozoficzne na temat fotografii chociażby "swiatlo obrazu" barthesa albo jeszcze inną .. Wtedy wiedział byś że nawet jeśli zrobisz jedno zdjęcie, jako pojedyncze może być reportażem ze względu na swój charakter już tylko. Druga sprawa to ta że jak Ci chyba wiadomo reportaż wcale nie musi dziać się w wielu miejscach naraz . Znam wiele świetnych reportaży które w których nawet kadr jest taki sam a nikt nie śmiał by tego skrytykować bo taka była wola autora . Do tego też dążyłem . Nie wolno ślepo dążyć za stereotypami fotografii z lat 40,50 itd. Sztuka bez zmian umiera. Bez kreatywności i bez dążenia do własnego stylu sztuka nie była by sztuką i wcale nie mam na myśli tego reportażu bo on faktycznie może nic nie wnosi nowego ale o co chodzi ? O pokazanie ludzkich emocji chodziło mi tylko . Była to próba czegoś większego co pojawi się niebawem .

    Tchórzem natomiast jest ktoś kto krytykując nie jest w stanie odsłonić twarzy :)
    Konstruktywną krytykę jestem w stanie przyjąć i wiele razy byłem u bardziej doświadczonych fotografów w sprawie porady dotyczącej moich zdjęć bo sam dla siebie nigdy nie będę dostatecznie krytyczny .
    Jeśli więc masz odwagę i nie jesteś tchórzem jak piszesz podaj imię , nazwisko albo chociaż pokaż swoje zdjęcia i udowodnij że nie jest to fanaberia a faktyczna krytyka wtedy ją przyjmę .


    czekam więc :)
    Janek

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi właśnie pasuje koncepcja reportażu z perspektywy osoby siedzącej w jednym miejscu chroniącej się przed deszczem i spoglądającej na otaczający świat. (W sumie sam miałem coś takiego robić w ten weekend) ale widzę że wujek Janek mnie ubiegł :D Muszę zatem podrasować pomysł :P
    Niemniej jedyny zarzut do całości to to że jest mało zdjęć wygłosowych - Zdjęcie pierwsze jest ewidentnie mocne i najbardziej mnie przekonuje. Drugie przyciąga do siebie tajemniczością i ciekawym reporterskim kadrem. Kolejne zdjęcia jednak zaczynają pokazywać "to samo" w podobny sposób... Po jednym obejrzeniu wszystko ok ale gdy ogląda się całość ponownie ta powtarzalność zaczyna męczyć. To jedyne co mi tu przeszkadza :) Ale mimo wszystko ciekawy reportaż - czekam z niecierpliwością na "full version" :D
    Pozdro dla Wujka Janka ;D

    OdpowiedzUsuń